Akimbo - Forging Steel and Laying Stone
Akimbo to kwartet muzyków pochodzących z Seattle. Obecnie nagrywają dla Neurot Recordings, a tam nie ma słabych kapel. Jednak w polskim internecie prawie nie ma żadnych informacji o tym zespole. Na koncie mają kilka płyt, jest więc o czym pisać. Zaległości trzeba nadrobić z nawiązką.
Akimbo wymykają się próbom jednoznacznej klasyfikacji. Nad jasność w sprawach przynależności gatunkowej, przedkładają potrzebę swobodnego poruszania się między ustalonymi schematami i podziałami. Nie zapominają jednocześnie o konieczności posiadania jasnego i dokładnego pomysłu na własną twórczość. To oznacza, że nie znajdziemy na ich płycie wypraw w stronę jałowego obśmiewania konieczności wybrania konkretnej formy, jakie można spotkać na płytach Oxbow, czy też awangardowych zagrywek z okolic Harvey Milk.
Jedynymi stałymi elementami w ich twórczości są emocje. Wyrażają je ekspresyjnie i bezkompromisowo. Pełno tutaj agresjii, niezbędnej w arsenale środków wyrazu kapel hardrcorowych. Do pieca dorzucają ognistą energię i luz, czyli czynniki niezbędne na płytach stonerowych. Nie brak tu również mroku post metalu, który w ramach założeń o nadrzędnej roli nieprzewidywalności, punktowany jest hard rockowym wyczuciem w układaniu zgrabnych zagrywek i korzennej dla rocka zasadzie, że najważniejsza jest zabawa. Całość dopełniają komiksowe teksty i grafika, które udanie buforują cały brud sludgowego brzmienia, zaświadczając przy tym o szczeniackiej arograncji muzyków Akimbo wobec bezwzględnej powagi i skłonności do ponuractwa sporej części sceny post/sludge metalowej.
A więc, wbrew nazwie, wytwórni dla której obecnie nagrywają i miastu z którego pochodzą, chłopaki z Akimbo trzymają się daleko od ponurych i mrocznych dźwięków. Sprawdzili by się na wspólnej trasie z Doomriders albo jako rozgrzewka przed Mastodontem.
0 komentarze:
Prześlij komentarz